WPHUB. 28.02.2022 14:05, aktualizacja 02.03.2022 10:57. Marynarz próbował zatopić jacht rosyjskiego oligarchy. "Nie żałuję". Rosyjska inwazja na Ukrainę trwa już od pięciu dni. Walka z najeźdźcą ma charakter nie tylko zbrojny - wielu bohaterskich cywilów ukraińskich próbuje na różne sposoby sabotować działania wroga. Dilbar, jacht rosyjskiego miliardera Aliszera Usmanowa, wyprodukowany przez niemiecką stocznię Luerssen. Foto: Alberto-g-rovi, CC BY 3.0, Wikimedia Commons Izabela Popko BOX. 21 marca 2023, 20:00. Około 2 mld euro wynosi wartość majątku rosyjskich oligarchów, zamrożonego we Włoszech od lutego 2022 r., kiedy rozpoczęła się agresja Rosji na Ukrainę. Nieruchomości, samoloty, dzieła sztuki, jachty i aktywa należą do 23 osób i trzech firm — podała we wtorek włoska Gwardia Finansowa. Aliszer Usmanow jest szóstym najbogatszym Rosjaninem z majątkiem szacowanym na 19 miliardów dolarów. Zajęty w Hamburgu jacht nosi imię jego matki. do rosyjskiego miliardera Sulejmana Funkcjonariusze policji finansowej zatrzymali m.in. wart 530 milionów euro jacht rosyjskiego miliardera Andrieja Mielniczenki oraz jachty należące do Aleksieja Mordaszowa i Giennadija Timczenki. Mordaszow sprzedał swoje udziały w TUI Córka rosyjskiego miliardera, 22- letnia Ekaterina Rybołowlewa, nabyła na nowojorskim Manhattanie apartament za 88 milionów dolarów. Była LO8U. Majątek Władimira Putina Władimir Putin bez wątpienia należy do jednych z najbardziej wpływowych i potężnych osób świata. Czy jest też jednym z najbogatszych - jeśli nie najbogatszym człowiekiem? Szacuje się, że ten prawdziwy i skrywany majątek rosyjskiego prezydenta opiewa na kwotę, według różnych wyliczeń, od 70 do 200 mld dolarów (260-800 mld zł). Jeśli dane te okazałyby się prawdą, rosyjski prezydent byłby najbogatszym człowiekiem świata (za którego uznawany jest szef Amazona Jeff Bezos, z majątkiem ok. 106 mld dol.). Zobacz koniecznie: Rosyjski miliarder zatrzymany na lotnisku w Warszawie Pogłoski o bajecznej fortunie Putina pojawiają się już od kilkunastu lat. Prezydent Rosji zwykł odpowiadać na nie, że są po prostu nieprawdziwe, a w rzeczywistości posiada on tylko dwa mieszkania i garaż. W 2007 r. rosyjski publicysta i politolog Stanisław Biełkowski szacował finansowe imperium Putina na 70 mld dol., w skład którego wchodzą udziały spółek energetycznych. To najostrożniejsze szacunki. Bill Browder, amerykański przedsiębiorca inwestujący w przeszłości w Rosji, twierdzi, że gospodarz Kremla posiada niemalże 3 razy tyle - ok. 200 mld. dol. Czyli dwukrotnie więcej niż szacowany majątek twórcy Amazona. Zdaniem Amerykanina, oprócz gazowych i naftowych spółek, majątek Putina zasilają fundusze z korupcji i defraudacji rządowego budżetu. Symbolem bogactwa rosyjskiego prezydenta stał się jacht „Olimpia" wyceniany na 35 mln dolarów (ok. 143,30 mln złotych). W 2016 r. BBC donosiło, że jest to prezent od Romana Abramowicza, rosyjskiego miliardera i właściciela angielskiego klubu piłkarskiego, Chelsea Football Club. Na 1 miliard dolarów (4,09 mld złotych) jest szacowana wartość pałacu, który znajduje się nad Morzem Czarnym. Chociaż media wskazały Putina jako właściciela rezydencji, w 2010 r. rzecznik prasowy prezydenta, Dmitry Peskov, zdementował również ten informacje. Ze źródeł, na które powołał się w rozmowie z BBC Sergei Kolesnikov, były współpracownik Putina, wynikało, że owszem, pałac został wzniesiony z myślą o prezydencie, ale sfinansował go fundusz utworzony przez rosyjskich oligarchów. W ubiegłych latacg liczne rewelacje zostały opublikowane w dossier opracowanym przez obóz polityczny przeciwnika Putina. Mowa jest w nim o 58 samolotach i helikopterach, 20 pałacach i nieruchomościach oraz kolekcji złotych zegarków o wartości 500 tys. dolarów (ok. 2,047 mln złotych). Do tego rzekomo dochodzi odrzutowiec wyposażony w kabinę wartą 137 mln dolarów (ok. 560,91 mln złotych) oraz toaletę wartą 62 tys. dolarów (ok. 253,84 tys. złotych), a także – licząca 2300 akrów posiadłość nad jeziorem Wałdaj, w obwodzie nowogrodzkim. Kreml od lat zaprzecza pogłoskom o niesamowitej majętności Putina. Opublikował właśnie jego oficjalne oświadczenie majątkowe, z którego wynika, że Putin zarabia, po przeliczeniu, ok. 52 tys. zł miesięcznie, ma jedną działkę o powierzchni 1,5 tys. m kw., jeździ dwoma autami rosyjskiej produkcji, ma spore mieszkanie, które jednak trudno nazwać bajecznym apartamentem, i garaż o powierzchni niecałych 20 m kw. Kreml ujawnia finanse prezydentaPatrząc na dane ujawnione przez Moskwę, w 2016 r. zarobki prezydenta wyglądały następująco: 8,9 mln rubli (ok. 0,63 mln zł), co daje 738 tys. rubli miesięcznie (44 tys. zł). To więcej niż głowa państwa w Polsce, ale znacznie mniej niż przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk (rocznie ok. 300 tys. euro), czy prezydent USA Donald Trump (400 tys. dol.). Sprawdź też: Prawie 3 mln zł - tyle od Rosjan dostanie były kanclerz Niemiec w państwowym Rosnieftcie Posiada też Wołgę GAZ-21 z 1956 r. i terenową Ładę Niva. W rozliczeniu majątkowym prezydent Rosji wykazał także działkę rolną o powierzchni 1,5 tys. m2, 77-metrowe mieszkanie i 18-metrowy garaż. Wszystko na terenie Rosji. Przyznał się również do użytkowania mieszkania o powierzchni 153,7 m2 z garażem. Zarobki Putina w 2016 r.:- 8,9 mln rubli (623 tys. zł) Nieruchomości:- działka 1500 m mieszkanie 77 m garaż 18 m kw. Samochody:- GAZM21- Łada Niva 5 lutego jacht Sailing Yacht A wypłynął z niemieckiej Kolonii do Hiszpanii, gdzie miały się odbyć prace wykończeniowe. Pod koniec wiosny jednostka miała zostać przekazana stocznia Nobiskrug złożyła pozew, w którym oskarżyła zamawiającego — Valla Yachts Limited – o niedotrzymanie warunków umowy. Nabywca nie przelał ostatniej raty w wysokości 9,8 mln stocznia wysunęła roszczenia związane z zobowiązaniami finansowymi wobec podwykonawców. W sumie 15,3 mln ubiegłym roku brytyjska „Daily Mail” pisała, że długość jachtu wynosi 142 metry, a wysokości masztu przekracza 90 metrów. Na statku jest osiem pokładów obsługiwanych przez 54-osobową załogę. Jednostkę wyceniono na około 450 mln EPA Piątek, 20 kwietnia 2018 (18:42) Jacht za 350 milionów funtów ma zostać częścią majątku, który ma zostać podzielony podczas rozprawy rozwodowej. Tak zadecydował Sad Najwyższy w Londynie w sprawie rosyjskiego miliardera Farkhada Akhmedowa. W 2014 roku Akhmedow kupił luksusową jednostkę od właściciela klubu piłkarskiego Chelsea, Romana Abramowicza. Jacht ma dziewięć pokładów, dziesięć luksusowych kabin dla VIP-ów, lądowisko dla helikoptera i basen. Obsługuje go 50-osobowa załoga. Akhmedow starał się ukryć istnienie jachtu, przechowując go w suchym doku w porcie w Dubaju. Po ustaleniu tożsamości właściciela, sąd w Londynie zadecydował, że jacht powinien stać się częścią podziału majątku i przyznał go żonie miliardera, Tatianie Akhmedowej. Podczas wcześniejszej rozprawy rozwodowej otrzymała ona 41 proc. wszystkich nieruchomości i aktywów męża na łączną sumę 453 milionów funtów. Farkhad Akhmedow ma 62 lata. Dorobił się fortuny inwestując w rosyjskim przemyśle energetycznym. (mpw) 7 czerwca 2022, 14:31. 1 min czytania Rosyjski oligarcha wzywa UE do zwrotu swojego superjachtu wartego 460 mln dolarów. Wcześniej był on przedmiotem jednej z największych batalii rozwodowych w historii Wielkiej Brytanii Luksusowy jacht "Luna" w doku Blohm+Voss Dock 10 na Łabie w porcie w Hamburgu | Foto: Jonas Walzberg/picture alliance / Getty Images Miliarder Farchad Achmedow zwrócił się do UE z prośbą o odzyskanie swojego jachtu, na który nałożono sankcje Zatrzymany w Niemczech statek wart 460 mln dol. wcześniej stanowił centrum batalii rozwodowej Tatiana Achmedow doprowadziła do tego, że jacht na dwa lata był zatrzymany, po tym, jak oligarcha odmówił zapłacenia 484 mln dolarów Jak donosi "Times", rosyjski oligarcha Farchad Achmedow wezwał w piątek Unię Europejską do odstąpienia od nałożonych na niego sankcji i zwrotu swojego superjachtu. UE nałożyła restrykcje na byłego rosyjskiego polityka w kwietniu, kiedy to Rosja kontynuowała inwazję na Ukrainę. UE stwierdziła wówczas, że oligarcha "sprzyja Kremlowi" i jest "czołowym przedsiębiorcą zaangażowanym w sektory gospodarcze zapewniające znaczące źródło dochodów dla rządu Federacji Rosyjskiej". W piątek Achmedow, który większość swojego majątku zdobył dzięki działaniom w branży gazowej, powiedział, że zerwał więzi z przemysłem energetycznym i zaprzeczył jakimkolwiek relacjom z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Rada UE nie odpowiedziała na prośbę o komentarz ze strony Insidera. Nie udało nam się znaleźć danych kontaktowych do Achmedowa. Czytaj także w BUSINESS INSIDER Jacht oligarchy w niemieckim porcie W zeszłym miesiącu 115-metrowy superjacht Luna należący do miliardera został zatrzymany w niemieckim porcie - podał dziennik "Süddeutsche Zeitung". Statek, który Achmedow kupił za około 256 mln dolarów w 2014 roku, jest obecnie wyceniany na 460 milionów dolarów, podaje Reuters. To nie pierwszy raz, kiedy Achmedow musi walczyć o dostęp do swojego luksusowego przybytku. Jednostka, na której znajduje się 81 telewizorów, jeden z najrozleglejszych basenów jachtowych oraz mini łódź podwodna, była swego czasu przedmiotem jednej z największych ugód rozwodowych w Wielkiej Brytanii. W 2017 r. sędzia orzekł, że Achmedow musi zapłacić około 40 proc. swojego majątku, czyli mniej więcej 484 mln dolarów, po tym, jak jego żona, Tatiana Akhmedov, złożyła pozew o rozwód. Wartość netto miliardera, jak podaje Forbes, wynosi około 1,7 mld dolarów. W tym czasie polityk odmówił zapłacenia ugody rozwodowej, co doprowadziło do trwającej pięć lat batalii prawnej. Tatiana Achmedow zleciła zespołowi specjalistów zajęcie majątku byłego męża - w tym jego superjachtu. W rezultacie jacht Luna był zacumowany w Dubaju przez ponad dwa lata. W lipcu walka dobiegła końca, a para uzgodniła, że była żona miliardera otrzyma kwotę wysokości 106 mln dolarów i około 53 mln w postaci dzieł sztuki - z czego ponad 75 milionów dolarów Tatiana Achmedow wykorzystała na spłatę dochodzenia wysokości majątku, jak podaje Reuters. Były jacht Abramowicza Superjacht pierwotnie należał do rosyjskiego miliardera Romana Abramowicza i został sprzedany Achmedowowi w 2014 roku za około 256 mln dolarów, według serwisu Superyacht Fan. Abramowiczowi grożą również sankcje ze strony kilku krajów zachodnich. Jacht Achmedowa nie jest jedyną jednostką, która została zajęta w porcie w Hamburgu w związku z wojną na Ukrainie. W kwietniu Niemcy skonfiskowały największy na świecie statek, wart 735 mln dolarów, który był związany z rosyjskim oligarchą Aliszerem Usmanowem. Jak podaje Times, miliarder również złożył odwołanie. Oligarchowie, bliscy współpracownicy Władimira Putina obłożeni zachodnimi sankcjami szybko wypłynęli na bezpieczne dla nich wody, zanim władze zarekwirują ich piękne łodzie warte grube miliony dolarów. A kiedy już znaleźli miejsce, gdzie mogą zakotwiczyć nie nękani przez nikogo, to raczej nie wypuszczają się w morze , tylko zostają przy nabrzeżu. Bo władze unijne, amerykańskie i kanadyjskie nieustannie na nie polują. Nie ma także na Lazurowym wybrzeżu Rosjan, którzy zazwyczaj czarterowali megajachty. Pojawiło się trochę amerykańskich aktorów i celebrytów, ale to wszystko. Wypożyczalnie narzekają, że biznes im siadł. Nie tylko Rosjanie cierpią z powodu sankcji Według danych amerykańskich w ciągu pierwszych 100 dni od rosyjskiej inwazji na Ukrainę zarekwirowane zostały dobra luksusowe Rosjan o wartość przynajmniej 30 mld dolarów. Wśród nich były przede wszystkim samoloty, jachty i nieruchomości. Czytaj więcej Rosyjskie jachty, zaczęły w tym czasie jak najszybciej płynąć na południe, byle tylko zdążyć przed sankcjami. Szczególnie konsekwentni są w pilnowaniu Rosjan Amerykanie, którzy na przykład potrafili sprowadzić jacht jednego z oligarchów z Fidżi do Kalifornii, mimo oczywistych protestów właściciela. Według prawa amerykańskiego jest to jednak legalne, bo prezydent Joe Biden podpisał jeszcze w kwietniu ustawę, która pozwala Amerykanom na zajmowanie jachtów i innych przedmiotów należących do Rosjan objętych sankcjami, pozbywanie się ich, a pieniądze uzyskane w ten sposób mają zostać przeznaczone na odbudowę Ukrainy. Podobne ustawodawstwo chce wprowadzić Unia Europejska. Rozważali je również Szwajcarzy, ale ostatecznie rząd w Bernie uznał, że byłoby to niezgodne z prawem. Czytaj więcej Roman Abramowicz, były właściciel klubu piłkarskiego Chelsea swój wart 600 mln dolarów ( 6 pokładów, 48 kabin) jacht zdążył w kilka tygodni po inwazji wyprowadzić 4 kwietnia z portu w Barcelonie do tureckiego Yalikavaku. Od tego czasu My Solaris nie opuścił tureckiego nabrzeża. Turecki minister spraw zagranicznych, Mevlut Cavusoglu nie ukrywał, jeszcze w marcu 2022, że rosyjscy oligarchowie są nadal mile widziani w tym kraju, niezależnie od tego, czy są turystami, czy inwestorami. Pod warunkiem oczywiście, że ich działalność jest tam legalna. To zapewne dlatego drugi jacht, The Eclipse, którego właścicielem jest Abramowicz też znalazł bezpieczną przystań w Turcji, w porcie Gocek na południowym zachodzie kraju. Ta jednostka miała do przebycia znacznie dłuższą drogę, niż My Solaris, bo przypłynęła za zamorskiego terytorium francusko- holenderskiego, na Karaibach, wyspy Sint Maarten/Saint Martin wchodzącej w skład Archipelagu Małych Antyli. Tam jednak nie była bezpieczna, bo z jednej strony blisko było zbyt blisko USA, a z drugiej strony i Francuzi i Holendrzy nie życzą sobie takich „gości”. Czytaj więcej Autopromocja Specjalna oferta letnia Pełen dostęp do treści "Rzeczpospolitej" za 5,90 zł/miesiąc KUP TERAZ To zupełnie inna sytuacja, niż jeszcze rok temu, kiedy My Solaris z pokładami pełnymi rozbawionych gości pływała z Barcelony do Cannes, a po drodze cumowała w enklawie miliarderów Saint-Jean-Cap-Ferrat. Tak, żeby goście mieli blisko na zakupy o do restauracji i klubów w kurorcie Saint-Tropez. Dalej, niż My Solaris udało się dopłynąć jachtowi innego rosyjskiego magnata, Władimira Potanina. Jego Nirvana, której zbudowanie kosztowało 300 mln dolarów, pływała rok temu wzdłuż wybrzeży chorwackich, cumowała przy nabrzeżu w Puli i Vodicach i na wyspie Vis. We wrześniu na przezimowanie jacht stanął w Genui. Teraz od marca stoi w Dubaju dokąd udało mu się bezpiecznie dopłynąć . Inny jacht Sea Rhapsody jest własnością kolejnego rosyjskiego miliardera, Andrieja Kostina. Cumuje na Seszelach, gdzie także mu nie grozi przejęcie przez Amerykanów. Rok temu pływał u wybrzeży południowych Włoch, cumując w Neapolu i na Capri, potem dopłynął do Albanii i Czarnogóry, a stamtąd skierował się prosto na Seszele.

jacht rosyjskiego miliardera za 300 mln dolarów