dobra lektura zaczyna się od wnikliwej obserwacji, podobnie jak praca detektywa. Aby być biblijnym detektywem, musimy wiedzieć, jak szukać wskazówek podanych w tekście i wiedzieć, jakie ważne pytania należy zadać podczas czytania Biblii. dobra wiadomość jest taka, że obserwacja jest czymś, czego wszyscy możemy się nauczyć. Jakie pytania zadać podczas rozmowy rekrutacyjnej? Poznaj umiejętności komunikacyjne i interpersonalne kandydata. Rozmowa rekrutacyjna to jeden z najważniejszych elementów procesu rekrutacyjnego. To właśnie na rozmowie rekrutacyjnej masz szansę na poznanie potencjalnego pracownika i sprawdzenie, czy spełni on Twoje wymagania. Jak budować pytania? Podstawowe zasady: budujemy proste pytania. wiemy o co pytamy (czyli koncentrujemy się wcześniej na tym o co chcemy zapytać i jesteśmy pewni, że chcemy znać odpowiedź). pytamy wprost i szczerze (nie owijamy i motamy, bo np. się wstydzimy i liczmy na to, że wróżka sama się domyśli o co nam chodzi). Jak zadawać pytania po angielsku. Teraz, kiedy już wiesz, czym są słowa pytające (aka, question words), zastanawiasz się pewnie, jak tworzyć poprawne gramatycznie pytania w języku angielskim. W języku angielskim, tworzenie pytań odbywa się według dość prostej zasady: question word - auxiliary verb - subject- verb - complement Najważniejsze są bowiem odpowiedzi, jakie usłyszy sąd. Artykuł dotyczący pytań rozwodowych podzieliłam na trzy części: Pytania, które padają bez względu na to, czy macie dzieci, czy nie, bez względu na to - czy chcecie rozwodu bez orzekania o winie, czy z winy. Pytania, które padają, gdy małżonkowie mają wspólne małoletnie Jakie pytania mu zadawać ? Za 10 pytań daje dyplomy . Prosze , aby nie powtarzały się odpowiedzi . Za najlepszą odpowiedź oprócz dyplomu . Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2010-10-20 16:57:50. To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać. 1 ocena Najlepsza odp: 100%. 6. 0. 9eoi. Jak zostać księdzem? Czym zaj­muje się ksiądz? Jaką szkołę trzeba skończyć by zostać księdzem? Jaki powinien być ksiądz? Ile zara­bia ksiądz? Hier­ar­chia koś­ treściCzym zaj­muje się ksiądz?Jaki powinien być ksiądz?Jak zostać księdzem?Hier­ar­chia kapłanów:Ile zara­bia ksiądz?Czym zaj­muje się ksiądz?Ksiądz to w potocznym rozu­mie­niu duchowny katolicki posi­ada­jący odpowied­nie święce­nia kapłańskie. Głównymi zada­ni­ami księdza są; głosze­nie słowa bożego, odpraw­ianie mszy i udzielanie sakra­men­tów (chrzest, ślub, bierz­mowanie, spowiedź itd.) oraz prze­wodze­nie wspól­no­cie wiernych. Pro­boszcz dba także o utrzy­manie i remonty koś­cioła, przy­go­towanie obchodów świąt itd. Zada­nia duchownego zależą od jego powinien być ksiądz?Ksiądz w swoich dzi­ała­ni­ach powinien kierować się dekalo­giem i innymi dog­matami wiary. Powinien być dobry dla ludzi, bliski ich prob­lemów, komu­nikaty­wny, charyz­maty­czny, by tworzyć porusza­jące kaza­nia. Atutem są umiejęt­ności ped­a­gog­iczne – szczegól­nie gdy kapłan uczy w szkole. Pro­boszcz musi być dobrym menadżerem, aby sprawnie zarządzać zostać księdzem należy ukończyć naukę w sem­i­nar­ium duchownym. By się do niego dostać kandy­dat musi spełnić kilka wymagań:– ukończyć szkołę śred­nią oraz zdać maturę, – posi­adać metrykę chrztu i bierz­mowa­nia – mieć świadectwo ślubu koś­ciel­nego rodz­iców, – uzyskać odpowied­nią opinie katechety>Przed przyję­ciem do sem­i­nar­ium, kandy­dat na księdza musi zdać egza­min pisemny z języka pol­skiego i najczęś­ciej ustny z wiedzy katechetyczno-teologicznej. Pod­stawą wiedzy zwykle jest Kom­pendium Kat­e­chizmu Koś­cioła Katolick­iego. Niek­tóre sem­i­naria wyma­gają także roz­mowy z psy­cholo­giem. Przed złoże­niem doku­men­tów należy także odbyć roz­mowę z kandy­dat zostanie przyjęty na stu­dia, prze­chodzi tzw. okres pro­pe­deu­ty­czny , pod­czas którego sprawdzana jest aut­en­ty­czność jego powoła­nia. Nauka w sem­i­nar­ium trwa sześć lat. Po pię­ciu alumn przyj­muje święce­nia pier­wszego stop­nia, a po szóstym właś­ciwe święce­nia kapłańskie. Następ­nie odpraw­iają swoją pier­wszą mszę zależności od czasu i prze­biegu posługi ksiądz może kapłanów:diakoniwikar­iusze parafialnipro­boszc­zowiedziekaniprałaciinfułaci i mitraciprotono­tar­iusze apos­tolscy i protoprezbiterzyprzełożeni wyżsi insty­tutów życia kon­sekrowanego i sto­warzyszeń życia apos­tol­skiego na prawie papieskim (również laickich)wikar­iuszebiskupiarcy­biskupiarcy­biskupi metropolicipatri­ar­chowie i arcy­biskupi więksikar­dy­nałowie biskupi, prezbiterzy i diakoni (tytuł hon­orowy — nie dający władzy poza udzi­ałem w konklawe)Biskup Rzym­skiIle zara­bia ksiądz?Trudno jed­noz­nacznie określić wysokość zarobków księdza. Zależy ona od miejsca i i spra­wowanej funkcji. Głównym źródłem dochodu księdza są datki maszale oraz pieniądze uzyskane z pogrze­bów czy sakra­men­tów: ślubów, chrzcin. Księża zara­bi­ają takę ucząc w szkole. Całkowite zarobki księży wahają się od kilkuset zło­tych w przy­padku wikarego aż do blisko dziesię­ciu tysięcy na stanowisku dziekana w dużych diecez­jach i biskupów. Q&A Dlaczego trzeba spowiadać się u księdza? Pan Bóg chce, by sakramenty nie odbywały się w przestrzeni myśli, lecz realizowały się „w ciele”. Potrzebujemy zewnętrznych znaków by po ludzku otworzyć się na łaskę daną nam przez Pana Boga. Odpowiedział: ks. Piotr Śliżewski Czy koniecznie muszę spowiadać się w konfesjonale? Możemy spowiadać się wszędzie. Niemniej, konfesjonał jest szczególnie wartościowym miejscem do przeżycia sakramentu miłosierdzia. Dzięki jego konstrukcji wzbudzamy w sobie pokorę i uniżenie. Ponadto zachowujemy charakter Spowiedzi, która nie jest długą rozmową o trudnościach, tylko wypowiedzeniem swoich grzechów, krótką nauką i rozgrzeszeniem. Wnikliwszym rozważaniom nad grzechem i pracy nad swoim wnętrzem służy kierownictwo duchowe. Odpowiedział: ks. Piotr Śliżewski Czy żyjąc w związku niesakramentalnym można przystępować do spowiedzi? Tak, można przystępować do spowiedzi. Nie otrzyma się jednak rozgrzeszenia, ponieważ jest się w stanie uniemożliwiającym nawrócenie. Po zakończonej spowiedzi, nie można bowiem powiedzieć, że się postanawia poprawę, skoro powraca się do tego samego „środowiska grzechu”. Mimo wszystko warto pójść co jakiś czas do sakramentu pokuty, by wyrazić żal za grzechy. Odnoszę wrażenie, że powoli zbliża to do radykalnej decyzji zerwania z grzechem. Odpowiedział: ks. Piotr Śliżewski Czy osoby rozwiedzione mogą się spowiadać i czy mogą uzyskać rozgrzeszenie? Osoby rozwiedzione mogą się spowiadać. Pozostaje jednak pytanie, czy te osoby weszły w jakiś kolejny związek. Jeśli weszły w jakis związek niesakramentalny, to uniemożliwiają sobie otrzymanie rozgrzeszenia. Pamiętajmy, że sam rozwód nie blokuje rozgrzeszenia. Można przecież do końca życia pozostać osobą żyjącą samotnie i korzystającą w pełni ze wszystkich sakramentów. Odpowiedział: ks. Piotr Śliżewski Czy ksiądz musi spowiadać się u biskupa? Jak często księża chodzą do spowiedzi? Ksiądz dla wiernych jest pasterzem, a dla siebie jest zwykłym chrześcijaninem. Obowiązują go te same zasady, co każdego chrześcijanina. Dobrze jednak, gdyby był przykładem w życiu duchowym i przystępował do spowiedzi regularnie i był zawsze w stanie łaski uświęcającej. Znany jest fakt, że św. Jan Paweł II chodził do spowiedzi co tydzień. Ksiądz, biskup czy papież może się wyspowiadać u każdego księdza. Obojętnie od tego, jaką ma godność i staż kapłaństwa. Może to zrobić choćby u nowo wyświęconego księdza -neoprezbitera. Odpowiedział: ks. Piotr Śliżewski Mimo solidnej spowiedzi, wydaje mi się, że mam grzech, którego nie mogę sobie przypomnieć. Co z tym zrobić? Mamy spowiadać się z grzechów, które są świadome i dobrowolne. Jeśli się teraz ten grzech nie przypomina, to nie musisz się nim przejmować. Wiedz, że wraz z każdym rozgrzeszeniem otrzymujemy odpuszczenie także zapomnianych grzechów. Jesteśmy całkowicie czyści. Warto jednak dla samego spokoju sumienia ten grzech wyznać, jeśli kiedyś się przypomni. Odpowiedział: ks. Piotr Śliżewski Zataiłam grzech. Czy na kolejnej spowiedzi mam powiedzieć, że zataiłam grzech, czy wyznać wszystkie grzechy jeszcze raz? Zatajenie grzechu jest grzechem – dlatego trzeba wyznać ten grzech pośród innych przewinień. Spowiedź podczas której zataiło sie grzech jest świętokradzka – trzeba więc powtórzyć wszystkie grzechy (które się pamięta), a które w trakcie niej zostały wyznane, by objąć je Bożym miłosierdziem i łaską sakramentalnego rozgrzeszenia. Odpowiedział: ks. Piotr Śliżewski Nie potrafię nazwać grzechu. Co z tym zrobić? 1. Zapytaj siebie, w jaki sposób oddziela on Ciebie od Boga – opisz to obrazowo spowiednikowi. 2. Opowiedz jakąś sytuację i powiedz spowiednikowi, że uznajesz ją za grzech – nie przesadzaj jednak ze szczegółami. Nawet jeśli nie nazwiesz precyzyjnie grzechu, ale wzbudzisz względem niego żal – otrzymasz sakramentalne rozgrzeszenie. Odpowiedział: ks. Piotr Śliżewski Nie przyznałam się do winy. Bojąc się opinii zrzuciłam winę na innych. Co dalej? Jeśli zrzucenie winy na innych spowodowało doświadczenie przez nich przykrości, to musisz sprawić, by dalej nie cierpieli ( zadośćuczynienie Panu Bogu i ludziom). Jeśli zrzucenie na innych niczego negatywnego nie spowodowało – miało tylko pozostawić nienadszarpniętą Twoją opinię – możesz przejść obok tego. Staraj się jednak pracować nad tym, by mieć odwagę do mówienia prawdy – to wyzwala. Aby być fair względem Boga, nie trzeba wszystkiego ludziom mówić. Naszym zadaniem jest naprawianie przeszłości, która dalej ciąży innym. A jak mamy ją naprawiać? Trzeba sięgać po różne sposoby – wcale nie muszą być one najtrudniejsze. Jak mówił Jezus – mamy być podstępni jak węże i nieskazitelni jak gołębie. Z jednej strony wielka miłość, a z drugiej mądra taktyka. Odpowiedział: ks. Piotr Śliżewski Z czego się spowiadać? Z czego się spowiadać? Pytanie, na które każdy odpowie inaczej. Nie dlatego, że są różne prawdy i wersje przykazań, tylko dlatego, że sumienie jest sumą kogoś historii i wrażliwości. Nie można zrobić z tego pytania schematu. Aby uspokoić skrupulantów, jak i tych, którzy nic w sobie nie widzą, co jest klasycznym grzechem, proponuję zadanie pytania. Zastanów się uczciwie, co Ciebie oddala od Boga? Dla jednych to będzie głupota, a dla Ciebie teren do prawdziwych duchowych bitew. Z tego się wyspowiadaj, by otrzymać kolejną otuchę do dalszej duchowej walki. Podsumowując : Materią spowiedzi mają być sytuacje i decyzje, które Ciebie oddalają od miłości Boga. Na początku będą to sprawy większego kalibru, a wraz z postępem w świętości – będą to kwestie bardzo subtelne. Odpowiedział: ks. Piotr Śliżewski Czy można spowiadać się z kartki? Można. Każda metoda zapamiętania grzechów jest dobra. Niemniej uważam, że nauczenie się grzechów na pamięć przed spowiedzią daje bardzo dobry filtr. Dzięki temu skupimy się na tym, co najważniejsze. Nie powinniśmy mieć lęku przed zapomnieniem. Jeśli nawet któregoś zapomnimy, to i tak zostanie on odpuszczony. Tendencja powinna iść w stronę zmniejszania ilości grzechów, zamiast atomizowania rzeczywistości. Odpowiedział: ks. Piotr Śliżewski Czy przy notorycznie powtarzającym się grzechu (nałogu) trzeba często się spowiadać? Pewnie dziwnie to zabrzmi, ale taka jest prawda – nałóg zmienia podejście Pana Boga do naszego grzechu. Skąd się to bierze? Bóg widzi, że nasza wola jest osłabiona. Widzi, jak mocno nas ku czemuś ciągnie. Jak ustosunkować się do tego w temacie spowiedzi? Ustalić sobie stały czas korzystania z sakramentu ( co 2 tygodnie albo co miesiąc). Dzięki systematyce będziemy mieli ciągle nowe bodźce do powstawania i pracy nad tym grzechem. Między tymi spowiedziami chodźmy do Komunii, bo ona nie jest nagrodą dla doskonałych tylko „ pielgrzymim pokarmem w drodze”. Odpowiedział: ks. Piotr Śliżewski Jak często się spowiadać? Przeciętnie – to raz w miesiącu. Dla tych co spowiadają się „od święta” – mówię by zaczęli od czterech razy w roku ( z trzech miesięcy jeszcze jesteśmy w stanie wiele zapamiętać). Uważam jednak, że co miesięczna spowiedź jest najlepszym rozwiązaniem, ponieważ pozwala uczciwie spojrzeć w swoje wnętrze i ustalić jakąś nową taktykę, nowy program „pracy nad sobą”. Jeśli ktoś się zmaga z jakimś grzechem, a czuje, że spowiedź zawsze go uskrzydla – niech odprawia ją co dwa tygodnie. Nie ma tutaj schematu. Fakt jest jeden – nie ma co rezygnować z Komunii (chyba, że doszło do nie nałogowych grzechów ciężkich – w ich wypadku trzeba iść po sakramentalne miłosierdzie – w wypadku nałogów odpowiedź jest powyżej ). Odpowiedział: ks. Piotr Śliżewski Czy mam mówić wszystkie grzechy? A co, kiedy mam ich kilkadziesiąt? Nie musisz mówić wszystkich grzechów. Po pierwsze, skup się na grzechach śmiertelnych ( powszednich nie trzeba wypowiadać) i najpoważniejszych (według Twojej oceny). W wypadku bardzo czułego sumienia proponuję wybranie pięciu najbardziej wstydliwych grzechów ( nad większą ilością i tak nie da rady pracować jednocześnie). Wstyd jest oznaką żalu – zapewne właśnie te grzechy najbardziej Ciebie oddalają od Boga. Reszta trudnych dla Ciebie spraw też zostanie ogarnięta przez Boże miłosierdzie. Od razu uspokajam – jeśli wymienisz rzeczy najbardziej wstydliwe, to znaczy, że niczego nie ukrywasz przed Bogiem. Odwagi! Odpowiedział: ks. Piotr Śliżewski Co zrobić jeśli nie żałuję za grzech? Czy dostanę rozgrzeszenie? Spowiednik da rozgrzeszenie, jeśli będziesz żałował. Jak zacząć żałować? Musisz przyjrzeć się popełnionemu grzechowi i zadać sobie pytania: W czym on mi przeszkadza? Dlaczego on jest zły ( innymi słowy: dlaczego ten grzech jest grzechem?) ? Jak on mnie oddala od Boga? Co tracę w wyniku jego? Czy popełniając go jestem uczciwy względem innych osób? W jaki sposób nadszarpuje przez niego szeroko rozumianą miłość? Gdy odpowiesz sobie uczciwie na te pytania to poczujesz żal. On jest niczym innym jak zauważeniem, że nasze postępowanie nie jest takie jak powinno, dlatego powinniśmy przeprosić Boga i ze zmienionym myśleniem dalej Go kochać – bardziej i pełniej. Odpowiedział: ks. Piotr Śliżewski Zyskałem lepszą świadomość religijną. Czy muszę powtórzyć spowiedzi podczas których źle się wyspowiadałem? Zdecydowanie nie. Pan Bóg przyjmuje nas z taką wrażliwością i świadomością, jaką aktualnie mamy. Odpuszcza nam grzechy, chociaż nie za bardzo wszystko rozumiemy. Kiedy zaczynamy rozumieć, przychodzimy do spowiedzi z aktualnymi rzeczami – nie ma potrzeby wracania do starych spraw. One zostały odpuszczone, jak i wszystko, co do tamtej pory się wydarzyło. Bóg nie odpuszcza grzechów punktowo. Od razu uzdrawia całe serce. Warto (ale tylko w ważnych momentach życia) skorzystać ze spowiedzi generalnej. Dzięki niej możemy wszystko na nowo uporządkować i uzyskać pokój serca w związku z przeszłością. Powtarzam jednak – nie przesadzajmy z częstotliwością spowiedzi generalnych. Odpowiedział: ks. Piotr Śliżewski Jak walczyć z grzechem masturbacji? Grzechy związane ze sferą seksualną są szczególnie dotkliwe ponieważ dotyczą bardzo wstydliwej sfery. Poza tym są połączone z wyobraźnią i funkcjonowaniem organizmu (popęd seksualny). To dlatego tak trudno jest z nimi walczyć. Aby poradzić sobie z grzechem masturbacji trzeba popracować nad całą seksualnością. Rozumiem przez to sposób wyrażania swoich emocji na zewnątrz. Dzisiaj zredukowano seksualność tylko do czynów nastawionych na rozrodczość. Seksualność to cały sposób „pokazywania sie na zewnątrz” naszego „ja”. Dlatego im więcej mamy zdrowych i dobrych przyjaźni, tym lepiej radzimy sobie z nieuporządkowanym popędem seksualnym. Grzech masturbacji najbardziej dotyka osoby, które wybierają samotność, zamiast inwestować w różnorakie interacje z ludźmi. Im więcej głębokich przyjaźni, tym mniejszy problem z tą sferą. Zapraszam do obejrzenia video na ten temat: Odpowiedział: ks. Piotr Śliżewski Jaka jest różnica między „kalendarzykiem” a prezerwatywą? Dlaczego pierwsze nie jest grzechem, a drugie tak? Obie metody mają nie doprowadzić do zapłodnienia w trakcie stosunku. Różnica w nich jest jednak znacząca. Jedna jest naturalną metodą, a druga sztuczną. Co to zmienia? Bardzo dużo. Pan Bóg stwarzając organizm kobiety zaplanował, że będzie mieć momenty niepłodne. Nie stworzył natomiast prezerwatywy jako naturalnej, zewnętrznej ingerencji w płodność małżonków. Słowem, mamy korzystać z tego, co jest w naszej naturze ( bo jest od Boga), a nie możemy wykorzystywać wymyślonych przez człowieka metod. Trzeba jednak zaznaczyć, że są okoliczności kiedy można korzystać z prezerwatyw. Jakie? Tutaj nie mogę na to pytanie odpowiedzieć, ponieważ odpowiedź jest tak indywidualna, że nie sposób tego wytłumaczyć w tekście pisanym, który każdy może przeczytać. Trzeba porozmawiać o tym otwarcie ze spowiednikiem, który zna konkretnie naszą sytuację. Mądry spowiednik dobrze doradzi i wytłumaczy. Ogólne stwierdzenia w artykułach mogłyby narobić więcej szkody niż pożytku – byłyby nadinterpretowane. Odpowiedział: ks. Piotr Śliżewski Co zrobić, kiedy po spowiedzi mam świadomość, że ten grzech kolejny raz popełnię? Trzeba zapytać samego siebie, czy chcę ten grzech popełnić. Nie rozważajmy możliwości grzechu – one są tutaj nieistotne. Wiadomo, że jako słabi ludzie ciągle będziemy popełniać grzechy i upadać w różnych materiach. Najważniejsze pytanie po spowiedzi jest takie: czy zrobię coś, by ten grzech się nie powtórzył. Jeśli podejmuję próbę i wysiłek, to jest to już postanowienie poprawy. Nie ważne jak wyjdzie. Ważne, że chcę, by było lepiej i szukam nowych metod wychodzenia z grzechu. Takie pragnienia są początkiem współpracy z łaską Pana Boga. Odpowiedział: ks. Piotr Śliżewski Co robić, gdy postanawiam poprawę, a krótko po spowiedzi popełniam ten sam grzech? Jeśli dobrze postanowiłaś poprawę, ale zdarzyła się sytuacja w której okazałaś się słaba – to kolejny raz idź do spowiedzi i próbuj od nowa. Postanów jednak, by inaczej rozpocząć pracę nad tym grzechem. Życie duchowe jest urozmaicone – można rozpoczynać na wiele sposobów. Porównam to do rysunku. Jedni zaczynają od tła, a niektórzy od małych szczegółów. Nie poddawajmy się, tylko próbujmy. Tymi staraniami robimy przyjemność Bogu. W końcu wykonujemy to dla Niego. Odpowiedział: ks. Piotr Śliżewski Czy trzeba spowiadać się z rzeczy z dzieciństwa? Dzieci nie popełniają grzechów. Grzech to czyn świadomy i dobrowolny. Według Prawa Kanonicznego dzieci nie mają świadomości i dobrowolności do 7 roku życia. Lęk przed spowiedzią. Jak się go pozbyć? Zapraszam do video w ramach serii internetowych rekolekcji „Spowiedź na 7” : ZOBACZ Jak dostać przebaczenie, jeśli ktoś nie chce nam go udzielić? Do przebaczenia nie możemy zmusić. Nie warto jednak popadać w negatywne myślenie i zakładać, że na tym kończy się świat. Zamiast zamęczać się nie udzielonym przez kogoś przebaczeniem, sami starajmy się udzielać różnej maści przebaczeń tym, którzy nam zawinili. Na to mamy wpływ. Niech od nas zaczyna się miłość. Dzięki temu wiele mijających nas osób dostrzeże, że dobro jest możliwe. Nasza dobra postawa może również wpłynąć na to, że tamta osoba przełamie się i wyciągnie w naszym kierunku rękę. Odpowiedział: ks. Piotr Śliżewski Zobacz książkę o przebaczeniu MAŁA SZKOŁA PRZEBACZANIA Jak sobie poradzić ze skrupulanctwem? Przede wszystkim trzeba znaleźć dobrego , czyli w tym wypadku bardzo cierpliwego spowiednika, który powoli będzie ucinał różne, niepotrzebne rozważania. Drugą, ważną kwestią jest pobudzanie wiary w Boże miłosierdzie. Im bardziej ufamy Bogu jako miłosiernemu, tym bardziej wychodzimy z atomizowania rzeczywistości. Skrupulanctwo to w dużej mierze próba „poczucia się dobrze” względem Boga. Jesteśmy w porządku względem Boga, gdy sie staramy. W to także trzeba uwierzyć i powtarzać, gdy będą pojawiały się skrupuły. Odpowiedział: ks. Piotr Śliżewski Kiedy praca w niedzielę jest grzechem? Praca w niedzielę jest naruszeniem świętości „dnia odpoczynku” wtedy, gdy jest NIEKONIECZNA (możemy ją zrobić później) oraz wtedy, gdy jest związana z jakimś trudem. Prace, które są formą rekreacji i odpoczynkiem, nie są grzechami np. praca w ogrodzie czy w domowym warsztacie. Pamiętajmy jednak, by spotykać się w niedzielę z bliskimi. „Dzień odpoczynku” to piękna okazja do poglębiania relacji międzyludzkich. Odpowiedział: ks. Piotr Śliżewski Czym jest grzech przeciwko Duchowi Świętemu? Ten grzech polega na zamnięciu się na Pana Boga i nie podejmowaniu nawrócenia. Więcej przeczytasz TUTAJ Odpowiedział: ks. Piotr Śliżewski Jak walczyć o czystość? Aby zawalczyć z grzechem masturbacji i pornografii polecam przede wszystkim: – ograniczać oglądanie treści, które mogą nas pobudzać. Niestety nasza wyobraźnia robi swoje i pcha nas ku pewnym grzechom. „Wychowanie wyobraźni” do czystego spojrzenia trochę trwa, ale jest to możliwe. Musi trochę minąć od ostatniego obejrzanego obrazu, by poczuć wewnętrzny spokój. – modlitwę – sport, aby nasze ciało mogło gdzieś wykorzystać nagromadzajacy się ładunek emocjonalny – praktykowanie różnych form intensywniejszej bliskości. Wlicza się w to zarówno dotyk, jak i bardziej angażujące rozmowy. To wszystko sprawia, że wyczerpują się w nas pokłady energii seksualnej. Gdy to wszystko robimy – walczmy dalej. Jeśli będziemy konsekwentni, to będzie coraz lepiej. Odpowiedział: ks. Piotr Śliżewski Czy myślenie o śmierci jest grzechem? Myślenie o śmierci może być nawet pomocne! Jeśli motywuje nas ono do wzmożonych działań ze względu na kończący sie czas lub z powodu nagrody/ kary wiecznej. Nie ma jednak sensu zbyt długo rozmyślać nad kształtewm naszego końca, ponieważ i tak prawdopodobnie będzie to inaczej wyglądało niż sie spodziewaliśmy. Pragnienie śmierci, rozumianej jako „bycie już z Bogiem” nie jest samo przez się złe, ale warto zawsze pamietać, że mamy tutaj jeszcze coś do zrobienia, więc lepiej się na tym skupić niż tylko na tym, co będzie w dalszej czy bliższej przyszłości „po tamtej stronie” życia. Odpowiedział: ks. Piotr Śliżewski Jakie są konsekwencje notorycznego przyjmowania Komunii Świętej w stanie grzechu ciężkiego? Przyjmowanie Komunii św. w stanie grzechu ciężkiego (który nie jest nałogowy, bo to zmienia postać grzechu) jest świętokradztwem. Można się wyspowiadać z czynów świętokradzkich, ale trzeba pamiętać, że one deprawują nasze serce. Rzecz ma się jak z wieloma innymi życiowymi czynnościami – kiedy je wykonujemy, to chociaż po jakimś czasie zmienimy postępowanie na lepsze, to i tak nasze ciało będzie nosiło w sobie ślady tego, co się wydarzyło. Grzech, chociaż odpuszczony, spowodował juz zło i będzie ono już częścią naszej historii. Nie ma więc co obliczać matematycznie, kiedy się wyspowiadać, tylko czym prędzej trzeba rozwiązać swój duchowy problem, by nie narastał i nie oddalał nas od Boga. Czym mocniej schodzimy na bezdroża, tym dłużej powraca się z nich na prawidłową ścieżkę. Odpowiedział: ks. Piotr Śliżewski Jak znaleźć dobrego spowiednika? Odpowiedź jest bardzo prosta. Trzeba objechać wszystkie parafie w zasiegu kilkudziesięciu kilometrów i zobaczyć, który z księży najbardziej przemawia do naszego serca. A potem pokonać lęk i zapytać o możliwość kierownictwa na stałe. Jeśli się ksiądz zgodzi, to poprosić o numer telefonu, adres email lub inną formę kontaktu, by umówić się na kolejne spotkanie. Nie ma specjalnych sposobów rekrutacyjnych. Wszystko zależy od woli księdza. Jakbyś chciał/a wyspowiadać się u mnie (diecezja szczecińsko-kamieńska, pólnocno-zachodnia część Polski) to pisz na email: redakcja@ Odpowiedział: ks. Piotr Śliżewski Na podstawie czego księża wyznaczają pokutę? Przeważnie księża dają tę samą pokutę wszystkim. W wielu parafiach ludzie „klasyfikują księży” według dawanej przez nich pokuty – ten daje litanię, ten dziesiatkę Różańca, a inny jeszcze coś odmiennego. Kształt pokuty jest wynikiem przemyśleń danego księdza. Nie ma żadnych odgórnych wytycznych. Osobiście, czasami wyznaczam „wyprofilowane pokuty” jeśli uznaję, że mogą one pomóc w nawróceniu z konkretnego grzechu, ale wtedy, gdy grzech jest bardzo ciężki i trzeba podkreślić, że wymaga on dużego zadośćuczynienia względem bliźniego i wspólnoty Kościoła. Pamiętajmy jednak, że nie ma jasnego przełożenia wielkości pokuty za ilość grzechów i ich rodzaj. Konfesjonał to nie sala matematyczna, tylko ramiona miłosiernego Boga Ojca. Odpowiedział: ks. Piotr Śliżewski Nadużywanie alkoholu - granice grzechu śmiertelnego Najłatwiej rozwiązać ten dylemat stwierdzeniem: „wszystko jest dla ludzi”. To prawda. Nie można jednak przesadzać. Niektórzy rozbudowują to powiedzenie do takiej formy: „wszystko jest dla ludzi, ale w odpowiednich ilościach”. Ładnie to brzmi, tylko dalej pozostaje pytanie, co kryje sie pod terminem „odpowiednie ilości”. Warto rozważyć to z perspektywy trzech grup: mnie samego, drugiego człowieka i Pana Boga. Alkohol staje się grzechem, gdy rani mnie samego. Czy to poprzez obciążanie mojego zdrowia, czy poprzez nałóg, gdzie jest ograniczona moja wola. Z tego wynika, że lampka wina do obiadu czy butelka piwa z kolegami z pracy nie jest grzechem. Gorzej, gdy tego alkoholu będzie więcej i będzie on spożywany częściej. Wtedy zaczynamy chodzić po polu minowym. Alkohol staje się również grzechem, gdy rani drugiego człowieka. Jeśli pójście na piwo jest ważniejsze niż rodzina, to wiedzmy, że już trzeba bić na alarm. Picie alkoholu staje się również grzechem, gdy osłabia nasz kontakt z Bogiem. Jeśli z powodu wypitego alkoholu rezygnujemy z wieczornej modliywy, lub następnego dnia nie jesteśmy w stanie skupić się na Mszy świętej, to znaczy, że nie poszło to w dobrym kierunku. Słowem, rozeznawajmy i bądźmy czujni, bo alkohol naprawdę potrafi uzależnić! Odpowiedział: ks. Piotr Śliżewski Jak spowiadać się, gdy pojawiają się skrupuły? Przede wszystkim lepiej mieć kierownika duchowego lub stałego spowiednika. Dzięki temu będzie się spokojniejszym, kiedyś coś „umknie” (skrupulanci przeżywają to jako dramat). Poza tym ten ksiądz będzie wiedział, które wątki uciąć, byśmy ich niepotrzebnie nie rozwijali. W kierownictwie duchowym skrupulantów bardzo ważne jest posłuszeństwo. Gdy jest się posłusznym księdzu kierownikowi, to w serce wlewa się wiele pokoju! Odpowiedział: ks. Piotr Śliżewski Czy mam wymieniać rzeczy, co do których nie wiem czy są grzechami? Każda spowiedź jest spotkaniem sumienia grzesznika z miłosierdziem Boga. W wypadku sumienia skrupulanta pojawia się problem – nasze sumienie jest przewrażliwione. Dlatego lepiej skupiać się na sprawach, które są pewne. I tak jest ich dużo! Na pewno pozwolą one wzbudzić żal za grzechy i chęć postanowienia poprawy. Nie należy się bać zatajenia. Aby poradzić sobie z lękiem przed zatajeniem, polecam na początku spowiedzi powiedzieć księdzu o tym, że jest się skrupulantem, a na koniec spowiedzi wypowiedzieć z przekonaniem: „więcej grzechów nie pamiętam, reszta jest tylko domysłami, ale zapewniam, że wszystko co odczuwam jako złe chcę oddawać Panu Bogu i nad tym pracować”. Odpowiedział: ks. Piotr Śliżewski Grzechy zapomniane przy spowiedzi - wyznać czy nie wyznać? Jeśli po odbytej spowiedzi przypomnimy sobie jeszcze kilka nie wyznanych grzechów, to nie popadajmy w panikę. O ile specjalnie ich nie zatailiśmy, możemy je wypowiedzieć na kolejnej spowiedzi. Zresztą, gdy coś zataimy, to przecież też mamy okazję do „drugiego a nawet trzeciego podejścia”. Stres robi swoje. Jako antidotum na tego typu sytuacje zalecam szczegółowy rachunek sumienia oraz zapisanie sobie grzechów na kartce. Jeśli emocje są duże, to przeczytajmy je z kartki. Jeśli damy radę powiedzieć je z pamięci, to i tak samo ich napisanie lepiej uporządkuje te sprawy w naszych myślach. Odpowiedział: ks. Piotr Śliżewski Czy niepotrzebne, zbyt daleko idące rozważanie o świętych osobach jest grzechem? Wszystko co myślimy z czegoś wynika i do czegoś prowadzi. Warto zastanowić się, w jakim celu podejmujemy tego typu dociekania? Czy jest to kwestia czystej ciekawości, czy raczej chcemy się przez to jakoś usprawiedliwić? Odpowiedź na pytanie, czy jest to grzechem zależy od kontekstu. O ile nie prowadzi nas to do zła, nie jest to grzechem. Co innego, gdy takowe przemyślenia skutkują pojawieniem się jakiś obrazów albo nieuporządkowanych pragnień. Odpowiedział: ks. Piotr Śliżewski Czy słuchanie muzyki rockowej albo satanistycznej jest grzechem? Muzyka to w większości nie tylko melodia. W ramach niej znajduje się jakiś przekaz. Budzi ona emocje. Dyktuje pewne treści i przemyślenia. Do wszystkiego, czego słuchamy trzeba zadać sobie pytanie: Czy to prowadzi mnie do dobra? Czy dzięki temu staję się lepszym, bardziej kochającym człowiekiem? Jeśli nie, to po co mamy to robić? Jeśli nie, to w jakimś już sensie jest to grzechem. Nie wspominając o tym, że są piosenki i zespoły, które poprzez prezentowane treści mogą doprowadzić do demonicznego zniewolenia. Polecam książkę pt. „Czego słuchasz? Diabelska Propaganda” autorstwa Grzegorza Kasjaniuka oraz przeprowadzony z Nim wywiad na fali Radia Plus: Odpowiedział: ks. Piotr Śliżewski Czy sporadyczne zapalenie papierosa jest grzechem? Czasami pojawiają się głosy, że jeśli mamy nad czymś kontrolę, to nie jest to grzechem. Nieprawda. Powiedziałbym, że jest wręcz na odwrót. Jeśli jesteśmy nałogowymi palaczami, to nasza wola jest osłabiona – palenie staje się grzechem „powszednim” ponieważ nie mamy nad tym pełnej kontroli. Dopóki możemy nad tym zapanować, za każdym wypalonym papierosem bierzemy pełną odpowiedzialność za swój czyn i wykraczamy przeciw przykazaniu dotyczącym szacunku względem życia. Odpowiedział: ks. Piotr Śliżewski Czy niezachowanie postu eucharystycznego jest grzechem? Post eucharystyczny jest rozporządzeniem wydanym przez Kościół. Ma on na celu zwiększenie szacunku względem przyjmowanych Najświętszych Postaci. Należy więc go szanować i starać się poprzez niego pokazywać Bogu, że otaczamy Jego Ciało i Krew należną czcią. Jeśli zrobimy to z zapomnienia – przypominam starą zasadę – grzech jest czynem świadomym. Jeśli zapomnieliśmy, to nie ma świadomości, a więc nie ma grzechu. Na przyszłość postarajmy się o większe skupienie, by nie iść z marszu do Komunii świętej. Odpowiedział: ks. Piotr Śliżewski Liczba postów: 28 Liczba wątków: 1 Dołączył: Reputacja: 0 Witam Jakie można zadać pytanie księdzu na religii, takie, żeby nie umiał na nie odpowiedzieć i żeby skompromitować jego i ewentualnie kościół, papiestwo lub Biblię? Jutro mam religię z księdzem, który mnie szczerze nie lubi, więc jakieś małe pytanko w by mi się przydało. Liczba postów: 1,693 Liczba wątków: 43 Dołączył: Reputacja: 1 niech spróbuje rozwiązać jakikolwiek paradoks np. wiadomo, że do nieba idą dobrzy a do piekła źli ludzie, lecz naprawdę dobry nie człowiek mógłby wieść szczęśliwego życia w niebie wiedząc, że w piekle cierpią inni co oznacza, że...dobrzy ludzie nie mogą iść do nieba - czyli pomysł jest zwyczajnie sprzeczny [url=" [/url] Liczba postów: 28 Liczba wątków: 1 Dołączył: Reputacja: 0 Faktycznie paradoksalne ale niestety bardzo łatwe do obalenia nawet przez średnio inteligentnego księdza - katecheta może powiedzieć, że ludzie cierpiący w piekle zasłużyli sobie na te męki poprzez złe życie, więc ci dobrzy w niebie nie mają się czym martwić. Liczba postów: 1,693 Liczba wątków: 43 Dołączył: Reputacja: 1 dupa ! to właśnie potwierdza, że nie są dobrzy a pomysł niebo - piekło jest skonstruowany na dziwacznej dychotomii nie odzwierciedlającej życiowych doświadczeń które mówią, że ludzie są skomplikowaną mozaiką dobra i zła i nie poddają się jednoznacznym kwalifikacjom - takim jakie stworzono aby przydzielić im w zaświatach takie a nie inne losy [url=" [/url] Liczba postów: 1,587 Liczba wątków: 22 Dołączył: Reputacja: 0 Generalnie z każdego pytania ksiądz może wybrnąć po swojemu. Zawsze jego odpowiedzi będą takie, że coś interpretujesz zbyt dosłownie, albo zbyt metaforycznie, a gdy nie będzie w stanie odpowiedzieć, powie, że człowiek nie jest w stanie pojąć myśli boga, bóg ma ukryty plan etc. No ale jeśli już to może zapytaj go dlaczego bóg zabija niewinne dzieci obdarzając ich rakiem i innymi chorobami i nie daje im się nacieszyć życiem, choć nic złego jeszcze nie zdążyły uczynić. No i te piękne pytanka z gatunku czy bóg może sam siebie unicestwić. Jak na coś wpadnę jeszcze to dopiszę Liczba postów: 9,700 Liczba wątków: 56 Dołączył: Reputacja: 0 Jak wielki jest upadek ludzkości najlepiej pokazuje fakt, że nie ma już ani jednego ludu czy plemienia u którego fakt narodzin wywoływałby żałobę i lamenty. (Cioran) Liczba postów: 1,587 Liczba wątków: 22 Dołączył: Reputacja: 0 Dlaczego "ofiarami" cudów są tylko osoby wierzące, dlaczego NIGDY "efektem" cudu nie były odrośnięcia kończyn, a jedynie inne "uleczenia" pozostawiające spore pole do manipulacji na temat prawdziwości dokonania się cudu. Dlaczego cały świat podczas objawień fatimskich nie widział tańczącego słońca, a widzieli go jedynie zgromadzeni w jednym miejscu wierni. Dlaczego kościół zakazuje używania prezerwatyw, a tym samym jest propagatorem rozprzestrzeniania się wirusa HIV i śmierci wielu ludzi. Liczba postów: 7,522 Liczba wątków: 305 Dołączył: Reputacja: 1 1. po co chcesz "udupiac" ksiedza ? Uwierz, ze jesli on ciebie nie lubi, to raczej udupisz sam siebie. 2. co chcesz osmieszac, skoro potezne zastepy filozofow katolickich, teologow, etc. sa miazdzaca sila, ktora w debacie skutecznie opiera sie osmieszeniom od setek lat ? Biblie ? Mozna probowac doszukiwac sie w niej niespojnosci, ale raczej nie osmieszenia. Co by o tej mitologii nie mowic, to polemika z nia bedzie wymagac wiele wiedzy. O wiele wiecej, niz sie wydaje. Wyjdziesz po prostu na chama, ktory stara sie przykopac ksiedzu ot tak. Nie podoba ci sie religia, nie chodz na nia. Musisz chodzic, staraj sie przezyc w spokoju. Po takim pytaniu bedziesz mial z religia w szkole problemy (wiec tracisz), zapewne wiele osob z klasy potraktuje cie (z dowolnych powodow) "per noga" (rewolucjonista, wichrzyciel, "jak cie rodzice wychowali", i tak dalej. A bedziesz sie jeszcze jakis czas uczyl w tej klasie), a u nauczycieli wyjdziesz na "recydywiste". Strat wiele, zyskow zadnych. Ksiadz, nawet jak nie odpowie, to moze kogos "z branzy" zapytac i na nastepnej lekcji zada z kolei tobie takie pytanie, ze odpowiedz na nie bedzie wymagala rzeczywistej wiedzy. Jak juz bardzo musisz, to podsun taki temat na przerwie kolegom, zebys w razie czego nie byl sam. Nie staraj sie kreowac na naukowca, bo jesli ksiadz ma jakies pojecie o swiecie, to moze to bolesnie zweryfikowac. Jesli znasz sie na biochemii troche, moglbys zadac pytanie o wolna wole. Ale do tego pytania trzeba miec jakies rozeznanie w dzialaniu mozgu, fizyce, etc. W kontekscie tego mozna zapytac o zasadnosc wiecznej kary lub nagrody za czyny popelnione w krotkim orkesie swiadomego zycia, w trudnych warunkach milionow wyborow, kompromisow i wrogosci otoczenia, odniesc to dodatkowo do pewnych punktow z biblii ( ) , problemu wspolzycia w grupie, a dodatkowo oprzec to o fakt, ze wolna wola kontrolujaca ludzka nature to bardziej pobozne zyczenie, niz rzeczywiste zjawisko ( ). Moglbys zapytac o dogmaty, jesli umiesz obronic teorie oparte na aksjomatach. Moglbys zapytac o sad ostateczny, ktory wyglada na kolejny, po natychmiastowym sadzie posmiertnym. Umiesz sie z tym zmierzyc ? Null pointer exception Liczba postów: 4,630 Liczba wątków: 68 Dołączył: Reputacja: 3 Płeć: nie wybrano PiotrekSceptyk - właśnie! Zapytaj księdza dlaczego w ogóle jest piekło skoro bóg podobno wszystko wybacza. Jak dobry i miłosierny może skazać jakąś duszyczkę na wieczne cierpienie? No i jak 'dobry' człowiek może na to patrzeć? Ja bym nie mogła. Toż to nieludzkie... Hastur napisał(a):[...] są to tak samo wirtualne "straty" jak pieniądze, które skarb państwa "traci" na niezapłaconych podatkach; [...] Dodatkowym absurdem w tym przypadku jest fakt, że rzekomo "ukradzione" pieniądze zostają w kieszeni... ich pierwotnego posiadacza :o Co nieuchronnie prowadzi do konkluzji, iż człowiek może okraść państwo z własnych pieniędzy :lol2: Liczba postów: 2,244 Liczba wątków: 82 Dołączył: Reputacja: 0 a może to z logiką i Bogiem? : Paradoks sprowadza się do następującego pytania: czy Bóg podlega logice tzn. – czy jest nią ograniczony od zawsze na zawsze niezależnie od własnej woli? TAK? Skoro Bóg podlega logice i nigdy nie mógł, ani nie może łamać jej praw, to musiał być ktoś nad Nim kto ustanowił tą logikę (logika to pewne prawo, nie istota, więc nie mogła sama ustanowić swojego bytu), niezależnie od Jego woli. Inaczej: Bóg ten nie jest wszechmocny a taki niby jest ten katolicki. NIE? Zatem to Bóg musiał ustanowić logikę (tzn. to co jest możliwe, a co nie), a jeśli tak, to nie jest On nieskończenie dobry z uwagi na to co ustanowił możliwym, a co niemożliwym. Otóż rozważmy dwie sytuacje. W pierwszej Bóg daje człowiekowi wolną wolę i w efekcie dopuszcza istnienie zła (kosztem daru wolnej woli), w drugiej Bóg też daje człowiekowi nienaruszoną wolną wolę, ale sprawia, że ten człowiek bezwzględnie Mu podlega - to sytuacja nielogiczna, jednak wyklucza definitywnie istnienie zła. Sytuacja druga, gdyby była możliwa jest zdecydowanie lepsza, ponieważ zło zostaje wykluczone, a wolna wola zachowana. Gdy założymy, że Bóg mógł sprawić, aby tak się stało (ponieważ nie podlegał logice i było to dla Niego możliwe), otrzymujemy sprzeczność. Bo Bóg pomimo, że mógł podporządkować nas bezwzględnie dobru i dać nam nienaruszoną wolną wolę zarazem ustanowił taką logikę która uprawomocnia zło w ramach wolnej woli – w efekcie to zło generuje (o czym wszechwiedzący Bóg wiedział). Tutaj wszyscy powinni już zrozumieć ten paradoks będący de facto takim dowodem na nieistnienie Boga a przynajmniej tego katolickiego (nieskończenie dobrego, mądrego, wszechmogącego, wszechwiedzącego, doskonałego, jedynego). Bo powyższe nie wyklucza jakiegoś nieidealnego i niewszechmocnego Boga. Po tym wszystkim, gdy już mu to wszystko przedstawisz ksiądz palnie coś w stylu "nie zbadane są ścieżki Pana" albo coś w ten deseń - tadam, wygrałeś! Gdy doprowadzisz teistę do tego poziomu, wygrałeś, wiadomo chyba czemu i nie trzeba chyba tego tłumaczyć. Generalnie każda moja dłuższa lub krótsza rozmowa z teistami na czymś w tym stylu się kończy. -__- Liczba postów: 3,708 Liczba wątków: 230 Dołączył: Zapytaj go czy dobry ateista, czyli taki który przestrzega przykazań bożych bo akurat są one zbieżne z jego własnymi przykazaniami czy pójdzie do nieba. Czy ktoś kto zyje według przykazan bozych a nie wierzy w boga czy moze pójsc do nieba Liczba postów: 7,522 Liczba wątków: 305 Dołączył: Reputacja: 1 Nie, nie moze. Extra Ecclesia nulla salus. Null pointer exception Liczba postów: 28 Liczba wątków: 1 Dołączył: Reputacja: 0 Athei Overlord napisał(a):1. po co chcesz "udupiac" ksiedza ? Uwierz, ze jesli on ciebie nie lubi, to raczej udupisz sam siebie. 2. co chcesz osmieszac, skoro potezne zastepy filozofow katolickich, teologow, etc. sa miazdzaca sila, ktora w debacie skutecznie opiera sie osmieszeniom od setek lat ? Biblie ? Mozna probowac doszukiwac sie w niej niespojnosci, ale raczej nie osmieszenia. Co by o tej mitologii nie mowic, to polemika z nia bedzie wymagac wiele wiedzy. O wiele wiecej, niz sie wydaje. Wyjdziesz po prostu na chama, ktory stara sie przykopac ksiedzu ot tak. Nie podoba ci sie religia, nie chodz na nia. Musisz chodzic, staraj sie przezyc w spokoju. Po takim pytaniu bedziesz mial z religia w szkole problemy (wiec tracisz), zapewne wiele osob z klasy potraktuje cie (z dowolnych powodow) "per noga" (rewolucjonista, wichrzyciel, "jak cie rodzice wychowali", i tak dalej. A bedziesz sie jeszcze jakis czas uczyl w tej klasie), a u nauczycieli wyjdziesz na "recydywiste". Strat wiele, zyskow zadnych. Ksiadz, nawet jak nie odpowie, to moze kogos "z branzy" zapytac i na nastepnej lekcji zada z kolei tobie takie pytanie, ze odpowiedz na nie bedzie wymagala rzeczywistej wiedzy. Jak juz bardzo musisz, to podsun taki temat na przerwie kolegom, zebys w razie czego nie byl sam. Nie staraj sie kreowac na naukowca, bo jesli ksiadz ma jakies pojecie o swiecie, to moze to bolesnie zweryfikowac. Jesli znasz sie na biochemii troche, moglbys zadac pytanie o wolna wole. Ale do tego pytania trzeba miec jakies rozeznanie w dzialaniu mozgu, fizyce, etc. W kontekscie tego mozna zapytac o zasadnosc wiecznej kary lub nagrody za czyny popelnione w krotkim orkesie swiadomego zycia, w trudnych warunkach milionow wyborow, kompromisow i wrogosci otoczenia, odniesc to dodatkowo do pewnych punktow z biblii ( ) , problemu wspolzycia w grupie, a dodatkowo oprzec to o fakt, ze wolna wola kontrolujaca ludzka nature to bardziej pobozne zyczenie, niz rzeczywiste zjawisko ( ). Moglbys zapytac o dogmaty, jesli umiesz obronic teorie oparte na aksjomatach. Moglbys zapytac o sad ostateczny, ktory wyglada na kolejny, po natychmiastowym sadzie posmiertnym. Umiesz sie z tym zmierzyc ? Piszesz, że "udupiając" księdza skompromitowałbym się. Gdybym strzelał idiotycznymi pytaniami niczym z MG42 to faktycznie. Ale mam inteligentną klasę, więc jeśli zaatakuję go mądrze, wykażę się wiedzą to wtedy klasa stanie po mojej stronie, niezależnie od osobistych poglądów poszczególnych kolegów/koleżanek. Nie wiem, czy umiem się z tym zmierzyć ale w każdym razie spróbuję, bo to co opisałeś brzmi naprawdę kusząco. Ostatnio dokształcałem się w zakresie kościoła średniowiecznego z naciskiem na Świętą Inkwizycję. Myślę, że gdybym zrobił lekcję na ten temat, co raczej zostałoby dopuszczone przez księdza, to miałbym świetne pole do popisu. No bo jak ksiądz wytłumaczy brutalność kościoła? Prawne dopuszczenie tortur przez kościół? Samo zasłonięcie się mentalnością ówczesnej ludności mi nie wystarczy. Na pytanie o homoseksualistów, mój ksiądz zasłonił się stwierdzeniem, że jest to choroba i trzeba ją leczyć. W takim razie spytam: jeśli kościół nie toleruje homoseksualizmu bo jest to choroba, to powinien nie tolerować chorowania na inne, zaczynając od kataru i anginy, kończąc na takich chorobach jak Zespół Downa albo nowotwór. Liczba postów: 2,244 Liczba wątków: 82 Dołączył: Reputacja: 0 Vacarius napisał(a):Zapytaj go czy dobry ateista, czyli taki który przestrzega przykazań bożych bo akurat są one zbieżne z jego własnymi przykazaniami czy pójdzie do nieba. Czy ktoś kto zyje według przykazan bozych a nie wierzy w boga czy moze pójsc do nieba odpowiedź na to pytanie nie wykaże nic poza tym czy ksiądz ma poglądy typowo konserwatywne czy może ma lekki odchył w stronę liberalnych katoli. Konserwa powie, że "pójdziesz do piekła", liberalny powie, że "ważne, że jesteś dobry." i np. "Nawet jeśli nie wierzysz ale czynisz dobrze, to masz Boga w sercu." etc. Oczywiście konserwy uważają, że liberalni to heretycy i nie dopuszczają ich istnienia. Liberalni za to konserwom mówią coś w stylu "wyluzujta"... zresztą to zwykle młodsze pokolenie reprezentują Swoją drogą osobiście lubię liberalnych katoli, tacy mili są jakoś, mniej fanatyczni i przyjemnie się z nimi gada, nie wkurwiają się i ogólnie są jakoś bardziej otwarci na świat. :-D Liberalny katole zwykle są tak mocno za ekumenizmem i ideą, że "wszystkie religie tak w sumie wyznają jednego boga ale różnie go nazywają etc." etc, tak że to już w sumie nie są katole ale deiści którzy katolicką mają tylko ubranka i tradycje :-D Popieram takich heretyków, lepsze takie coś niż mohery albo katolickie konserwy :mrgreen: sorry, że lekki offtop zrobiłem Liczba postów: 7,522 Liczba wątków: 305 Dołączył: Reputacja: 1 kloklut, kup, wypozycz, przeczytaj ksiazki Steve Runcimana Nie bez powodu o nim wspominam. Argumenty jednego z forumowiczow (pilastera) za traktowaniem inkwizycji za jedna z lepszych rzeczy, jakie sie ludzkosci trafily, byly podobno oparte na przeslaniach plynacych z ksiag Runcimana (nie wiem ktorych, byc moze "Manicheizm sredniowieczny"). Mnie ta sprawa obecnie nie interesuje, ale jesli mial racje, to mozesz trafic na cienki grunt. Null pointer exception Liczba postów: 191 Liczba wątków: 14 Dołączył: Reputacja: 0 Tsumoso: w Twoim dowodzie jest kilka błędów logicznych i nieścisłości. W sumie za późno żeby się rozpisywać, ale jestem pewien że sam znajdziesz. Co do pytania do księdza: skup się na tym w czym czujesz się mocny i masz przekonanie o swojej racji. Zbyt zawiłe dowody filozoficzne są raczej nie na miejscu. Bardzo dobre jest pytanie o piekło, o którym już ktoś wspomniał: Skoro Twoja mama kocha Cię tak mocno, że wybaczyłaby Ci każde przewinienie, to jak Bóg który kocha Cię nieskończenie mocniej niż mama, może Ci czegoś nie wybaczyć. Wybaczenie jest samą esencją miłości. Piekło jest po to, by straszyć ludzi, by czuli się posłuszni. Swoją drogą skoro jesteś ateistą, to chyba wiesz dlaczego nim jesteś. Choć twoje pytanie zaprzecza tej tezie. kloklut napisał(a):Witam Jakie można zadać pytanie księdzu na religii, takie, żeby nie umiał na nie odpowiedzieć i żeby skompromitować jego i ewentualnie kościół, papiestwo lub Biblię? Jutro mam religię z księdzem, który mnie szczerze nie lubi, więc jakieś małe pytanko w by mi się przydało. Nawet przecietny ksiadz, po latach indoktrynacji expicite i implicite, odpowie ci na kazde pytanie. Oczywiscie logika, zdrowy rozsadek a czesto i kultura (a co ty wiesz smarkaczu, etc.) moga pozostawiac wiele do zyczenia. Liczba postów: 9,700 Liczba wątków: 56 Dołączył: Reputacja: 0 Cytat:Nie bez powodu o nim wspominam. Argumenty jednego z forumowiczow (pilastera) za traktowaniem inkwizycji za jedna z lepszych rzeczy, jakie sie ludzkosci trafily, byly podobno oparte na przeslaniach plynacych z ksiag Runcimana Runciman to nie od inkwizycji tylko od krucjat. Niedawno kurde mialem okazje kupic cala "Hist. wypraw krzyzowych" za 80 zl i sprzatneli mi... no dobra, sam wydalem na co innego ale i tak szkoda. Od inkwizycji bedzie chyba Kamen: Jak wielki jest upadek ludzkości najlepiej pokazuje fakt, że nie ma już ani jednego ludu czy plemienia u którego fakt narodzin wywoływałby żałobę i lamenty. (Cioran) Liczba postów: 1,369 Liczba wątków: 153 Dołączył: kloklut napisał(a):Jakie można zadać pytanie księdzu na religii, takie, żeby nie umiał na nie odpowiedzieć i żeby skompromitować jego i ewentualnie kościół, papiestwo lub Biblię? Jutro mam religię z księdzem, który mnie szczerze nie lubi, więc jakieś małe pytanko w by mi się sam nie wiesz o co mógłbyś go zapytać, to zapewne nie ty dokopiesz jemu ale on tobie. Skoro pytasz się nas o co należy się pytać, znaczy, że nie masz własnych poglądów. Ksiądz ci odpowie (nie ważne co) a Ty staniesz jak wryty. Bo nie będziesz miał argumentów. To tak jak bym się miał pytać obcej osoby dlaczego nie wierzę. Liczba postów: 1,493 Liczba wątków: 6 Dołączył: Reputacja: 0 Athei Overlord napisał(a):... Jesli znasz sie na biochemii troche, moglbys zadac pytanie o wolna wole. Ale do tego pytania trzeba miec jakies rozeznanie w dzialaniu mozgu, fizyce, etc. ...Nie trzeba się na niczym znać, by stwierdzić, że wola wola istnieje tylko na poziomie naszego ego. Skoro po prostu działanie mózgu jest z góry zdeterminowane przez prawa fizyki to musi działać w ściśle określony sposób bez względu jaki jest skomplikowany i te działanie jest teoretycznie możliwe do przewidzenia. Odpowiedzi Samolubna odpowiedział(a) o 11:29 zapytaj go jak sie odniesie do filmu 'tylko nie mow nikomu' 0 0 blocked odpowiedział(a) o 12:16 Zapytaj czy wierzy że Ziemia jest plaska bo Biblia tak opisuje. 0 0 EKSPERTwether odpowiedział(a) o 08:44 Czy jego dzieci dostały się do liceum ;) 0 0 Uważasz, że ktoś się myli? lub Najlepsza odpowiedź blocked odpowiedział(a) o 22:35: Poproś, żeby wytłumaczył Ci jakim cudem Maryja była.. znaczy jest dziewicą, skoro urodziła dziecko. Nawet jeśli nie współżyła, to błona pękłaby przy porodzie, czyli teoretycznie już nie jest dziewicą. No, bo jak inaczej miałaby go urodzić? Wyskoczyłby jej z głowy? Chrystusa: "O cokolwiek prosić Mnie będziecie w imię moje, Ja to spełnię " Więc czemu mimo próśb, modlitw, nic się nie zmienia? Czemu wszystko jest tak samo beznadziejnie. "O cokolwiek".. więc czemu nawet jedno duże pragnienie nie chce się spełnić?Dlaczego księża trzymają się tylko swojej racji, a ludzi innej wiary, traktują jak nic nie wartych heretyków? Czyżbyśmy cofali się do średniowiecza?Jeszcze "istnienie" piekła. Dlaczego w Biblii nie było nawet wspomniane o istnieniu takiego miejsca. "Wszyscy zostaną zbawieni". Czyli wszyscy idą w to samo miejsce. (?) Kościół wymyślił sobie tylko takie miejsce, żeby werbować do siebie ludzi i wszystkich zastraszać. I udało im się. Co prawda wierzę w istnienie szatana, ale nie piekła. Szatan to zły duch... ale piekło. (?) Można by było się nad tym zastanawiać długo. Sama mam nad tym niemały dylemat. Ale mam swoją teorię. Zła dusza, która zbłądziła, nie mogła dotrzeć do światła wreszcie zostaje zbawiona. Idzie do nieba i nie jest już "szatanem". Odpowiedzi No wiec tak jest modlitwa ojcze nasz któryś jest w niebie święć się imię twoje... zapytaj sie ksiedza jakie jest jego imie bo w wierze mowi sie tylko Bóg wiec jakie jest jego imie ? a po co ci to ; ) chcesz mu udowodnic, że Bóg nie istnieje ? :D haha dobre. Uważasz, że ktoś się myli? lub

jakie pytania zadać księdzu